Portal Onet zaatakował projekt #PolskieSzwalnie. Agencja Rozwoju Przemysłu postanowiła odpowiedzieć, zwracając uwagę na liczne błędy i przeinaczenia pracowników portalu.
#PolskieSzwalnie był programem realizowanym przez ARP pod patronatem prezydenta Andrzeja Dudy. Polegał na tym, że polscy producenci odzieży przestawili w kwietniu zeszłego roku produkcję i zaczęli produkować gwałtownie wtedy potrzebne maseczki ochronne z materiałów dostarczonych przez ARP. Dodatkowo program ten miał pomóc utrzymać zatrudnienie w małych szwalniach dotkniętych przez pandemię.
20 lipca należący do niemiecko-szwajcarskiego RASP Onet opublikował artykuł pt. „Maseczkowy szmelc za 258 milionów złotych. Jak kierowca ojca premiera Morawieckiego rozłożył rządowy projekt #PolskieSzwalnie”. Pracownicy portalu zarzucili w nim, że projekt jest w rozsypce. „Polskie firmy uszyły aż 178 milionów maseczek, jednak gros z nich nadaje się co najwyżej na budowę” – napisali – „Dziesiątki milionów zalegają w magazynach. Niektóre zaangażowane w program firmy zamiast spodziewanych zysków toną w długach”.
7/+ARP postanowiła odpowiedzieć na oskarżenia Onetu, które bardzo szybko rozeszły się po innych portalach. W oświadczeniu podkreślili, że przeznaczone na ten program pieniądze „służyły ratowaniu życia i zdrowia ludzkiego oraz wsparciu przedsiębiorców i pracowników”. ARP zarzuca Onetowi, że ich artykuł jest pełen „nieścisłości, niesprawdzonych i fałszywych informacji oraz odbiega od standardów rzetelności dziennikarskiej” oraz godzi w dobre imię spółki. ARP zauważyło, że już tytuł artykułu wprowadza w błąd gdyż określenie „szmelc” sugeruje, że uszyte w jego ramach maseczki „były bezużyteczne czy bezwartościowe” – co nie znajduje uzasadnienia nawet w samym tekście.
Agencja podkreśliła, że program ten powstał w marcu 2020 roku, w pierwszych dniach po ogłoszeniu stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce. Maseczki były wtedy towarem niezbędnym, ale bardzo deficytowym. ARP podkreśla, że przyjęła na siebie zadanie, które miało ogromne znaczenie z punktu widzenia interesu społecznego, a którego ocena ryzyka z punktu widzenia biznesowego nie można było wówczas w pełni ocenić.
ARP twierdzi, że założenia programu zostały w pełni zrealizowane. Podkreślili też, że w jego ramach produkowano dwa różne typy maseczek. Pierwszym z nich były maseczki medyczne zgodne z normą EN 14683. Drugim były maseczki higieniczne, które z racji technologii produkcji nie przeszłyby procesu certyfikacji, ale były zgodne z ówczesnymi wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego. Przypomnieli, że był to czas w którym zasłanianie ust i nosa w przestrzeni publicznej było obowiązkowe a produkowane w ramach tego programu maseczki jak najbardziej się do tego nadawały a „twierdzenie o ich bezużyteczności w walce z wirusem nie ma żadnych obiektywnych podstaw”.
Przedstawiciele Agencji odnieśli się również do sugestii Onetu jakoby wyprodukowane maseczki nie były używane w szkołach. Przypomnieli, że w porozumieniu z Ministerstwem Edukacji Narodowej do szkół przekazano 37,7 miliona sztuk maseczek, o czym ARP wielokrotnie informowała media, także Onet. „Brak tej informacji w artykule opublikowanym przez Onet pozwala tylko domniemywać, że autorzy przygotowali materiał pod z góry założoną tezę” – twierdzą.
Zaprzeczono także jakoby bezpośrednią realizację projektu powierzono 25-letniemu Janowi Krupnikowi, który rzekomo miał być przyjacielem rodziny Morawieckich. „Posługując się tabloidową stylistyką autorzy artykułu próbują uwikłać ARP S.A. i program Polskie Szwalnie w politykę. Ten sam mechanizm stosowany jest wobec Prezesa Zarządu ARP S.A. i jednego z pracowników spółki” – napisali.