Powiało optymizmem! Wygląda na to, że znaczna część Polaków coraz lepiej odróżnia zorganizowane kampanie nienawiści oparte na pomówieniach i fake newsach od rzetelnych informacji. Takie wnioski można wyciągnąć z badania wpływu akcji defamacyjnej jakiej w ostatnich miesiącach poddany był prezes PKN Orlen Daniel Obajtek na odbiór jego osoby przez wyborców Prawa i Sprawiedliwości.
Wygląda na to, że wyborcy PiS przyzwyczaili się już, że tzw. totalna opozycja stara się na siłę kreować wyimaginowane afery by zohydzić obraz wielu uczciwych polityków i menedżerów. Pocieszające jest to, że podobne ataki nie robią na ludziach odróżniających prawdę od fałszu żadnego wrażenia.
Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS sprawdził wśród zdeklarowanych wyborców PiS jaki wpływ miała ostatnia kampania oszczerstw na poziom zaufania do Daniela Obajtka i jego wizerunek. Wyniki są niemal jednoznaczne. Aż 83 procent ankietowanych zadeklarowało, że wspomniane informacje medialne nie miały żadnego wpływu na opinię o Danielu Obajtku. Jednocześnie aż 87 procent respondentów wskazało, że ich zdaniem prezes Obajtek przyczynia się do rozwoju PKN Orlen. Największy odsetek – 96 procent wskazał, że nagonka na Daniela Obajtka nie ma wpływu na preferencje wyborcze.
Warto podkreślić, że badanie zrealizowane zostało 6 lipca, a więc w czasie kiedy totalna opozycja podejmuje kolejne próby podkopania wizerunku kierownictwa naftowego koncernu i PiS, obarczając je winą za ostatnie podwyżki cen paliw.
Badanie zbiegło się w czasie z publikacją kolejnego, co miesięcznego rankingu zaufania do polityków, jaki IBRiS przeprowadził na zlecenie portalu Onet. Po raz pierwszy w zestawieniu tym ujęto także Daniela Obajtka, który znalazł się na 9. Pozycji z wynikiem 25 proc., wyprzedzając marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego.
Na pierwsze miejsce rankingu powrócił prezydent Andrzej Duda, któremu ufa 42,7 proc. badanych, drugi jest premier Mateusz Morawiecki (40,3), a trzeci niedawny lider rankingu i opozycji prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (38,9). Powracający do polskiej polityki Donald Tusk znalazł się na 7. Miejscu z wynikiem 31,3 proc., przegrywając o jedną lokatę z wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim (34,5). Co ciekawe Tusk zaliczył też najwyższy wzrost nieufności z 49,5 do 58,2 proc. Być może kolejna próba rozpętania opartej na nienawiści wojny polsko-polskiej, od której zaczął Tusk swój powrót jednak nie znajdzie powszechnej akceptacji wśród Polaków. Badania opisujące wpływ ataków na prezesa Obajtka dają nadzieję, że kiedyś skończą się w naszym kraju czasy, kiedy tzw. przemysł pogardy będzie najbardziej efektywnym paliwem politycznym. Tylko czy „totalsi” z opozycji są w stanie to dostrzec i zrozumieć?