Znany politolog przewiduje koniec Łukaszenki: “Moskwa sama w końcu się go pozbędzie”

Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski w rozmowie z portalem TVP Info ocenił, że nałożone na Białoruś sankcje związane z nielegalnym zatrzymaniem samolotu Ryanair, są niewystarczające. Twierdzi, że współczesna technologia w łatwy sposób pozwoliłaby wykryć twarze zamaskowanych funkcjonariuszy białoruskiego reżimu, a ujawniona lista nazwisk znacząco uderzyłaby w zaplecze Aleksandra Łukaszenki. Dodatkowo politolog nie wyklucza scenariusza, w którym Rosja zdecyduje się pozbyć przywódcy wschodniego sąsiada Polski.

Przypomnijmy. Kilka dni temu doszło do zatrzymania samolotu pasażerskiego na terytorium Białorusi, gdzie tamtejsze władze zatrzymały opozycjonistę Ramana Pratasiewicza. W odpowiedzi władze Unii Europejskiej nałożyły sankcje na białoruskie lotnictwo. Jednak zdaniem politologa prof. Żurawskiego vel Grajewskiego nie przyniosą one skutku w państwie, gdzie dobrobyt obywateli stanowi trzeciorzędną sprawę.

Mimo wszystko wykładowca akademicki twierdzi, że reżim Aleksandra Łukaszenki ponownie doprowadza do uszczerbku swojego wizerunku wśród obywateli. To z kolei przekłada się na coraz mniejsze poparcie w społeczeństwie białoruskim. Twierdzi jednak, że w celu wywarcia większego nacisku przeciwko białoruskiemu przywódcy, należałoby objąć sankcjami znacznie większą ilość jego współpracowników.

– Jest taka organizacja, która nazywa się „Cyberpartyzanci”. Przy pomocy technologi cyfrowych potrafią oni zidentyfikować twarze zamaskowanych milicjantów. Po pewnej weryfikacji taka obszerna lista kilku tysięcy nazwisk bardzo skutecznie uderzałaby w struktury nomenklatury i jej siłowego zaplecza. To by ich wyraźnie osłabiało – powiedział mężczyzna.

Ekspert od polityki zagranicznej rozwiał również wszelkie wątpliwości ws. ewentualnego ukarania Rosji, która miała kierować całą operacją. Twierdzi tak m.in. z powodu dotychczasowych działań UE w relacjach z Kremlem, przypominając, że pomimo wielu gróźb, sankcje nie zostały nałożone ani po zatrzymaniu Aleksieja Nawalnego, ani po sprawie Siergieja Skripala. Europejskie mocarstwa nie przejawiają, jego zdaniem, żadnej woli w tym zakresie.

W dalszej części rozmowy Żurawski vel Grajewski przekonuje, że bardzo prawdopodobny jest scenariusz, zgodnie z którym Moskwa szykuje się do wymienienia coraz bardziej skompromitowanego Łukaszenki na kogoś innego. Kreml będzie jednak robił wszystko, aby sprawić wrażenie, że to nie Białorusini obalili reżim.

-Będą więc próbowali stworzyć scenariusz, w którym to nie nacisk oddolny, ale Moskwa usunie Łukaszenkę. Nieważne, czy umrze on na serce, czy przejdzie nagle na emeryturę, ale będzie to w sytuacji, gdy wszyscy na Zachodzie będą go już mieli maksymalnie dosyć. Wtedy zainterweniuje Rosja, ale za takie działanie będzie oczekiwała rekompensaty – ocenia ekspert.

Jego realizacja będzie jednak możliwa dopiero w momencie, kiedy Łukaszenka “stanie się bardziej brutalny” w swych działaniach.