Szymon Hołownia zapowiedział dość zaskakującą obietnicę wyborczą. Polityk chciałby, aby w przyszłości lekarze samo dzwonili do swoich pacjentów.
W trakcie swojego ostatniego wystąpienia w mediach społecznościowych Szymon Hołownia wiele uwagi poświęcił krytyce rządu Prawa i Sprawiedliwości. Pod lupę wziął m.in. budowę trasy Via Carpatia, w sprawie której premier Morawiecki, jego zdaniem, ma kłamać. Chociaż sam zaliczył manipulację dotyczącą tego tematu. Były kandydat na prezydenta twierdził bowiem, że to Unia Europejska “miała decydować o tym, jak będą wyglądały kanały transportowe”, a sam pomysł powstał z inicjatywy europejskiej. Nie jest to prawdą – idea Via Carpati pojawiła się po raz pierwszy w 2006 roku w Łańcucie (woj. podkarpackie), której autorami byli ministrowie Litwy, Polski, Słowacji i Węgier pod patronatem ówczesnego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Natomiast samą decyzję o budowie trasy podjęto w 2015 roku.
Jednak najbardziej lider Polski 2050 zaskoczył swoją obietnicą dotyczącą medyków. Otóż w jego wizji Polski każdy obywatel będzie miał swojego lekarza odpowiedzialnego, który… co tydzień będzie do niego dzwonił, aby spytać się jak się czują. Chce w ten sposób ograniczyć teleporady, kiedy pacjenci sami kontaktują się z medykami ws. swojego zdrowia.
–To on będzie dzwonił, zlecał Wam badania profilaktyczne, będzie Was kierował do specjalistów. To jego zadaniem będzie umówienie tej wizyty u specjalisty, który powinien być blisko domu! W domu zdrowia, który w powiecie się organizuje i w którym powinny być zebrane wszystkie usługi: z laboratorium analitycznym, z lekarzami specjalistami, z podstawową, nocną, świąteczną opieką zdrowotną – obiecuje Hołownia.
Puaczę 🤣🤣🤣🤣
Takich rzeczy to nawet Tusk nie obiecywał. Cuda na kiju. 🙈😆 pic.twitter.com/fVAivJQQpC— Marcin Henka 🇵🇱💯 #BabiesLivesMatter (@MarcinHenka) May 18, 2021