„Po meczu z Andorą mamy kilku piłkarzy z drobnymi urazami, w tym Roberta Lewandowskiego” – przyznał prezes PZPN Zbigniew Boniek w porannej rozmowie z RMF FM. W środę biało-czerwoni zagrają na Wembley z Anglią w eliminacjach mistrzostw świata 2022.
“Jedziemy do Anglii, zdając sobie sprawę, że drużyna angielska jest mocna i jest faworytem nie tylko tego spotkania, ale tej grupy. Mamy czego szukać na Wembley, będziemy grali inaczej (…). Dzisiaj żyjemy w takich czasach, że wszystko jest ubierane w tony, powiedziałbym, dramatyczne. Jak nie wygrasz z Andorą 5:0, 6:0, to znaczy, że mecz był słaby” – zaznaczył szef Związku.
Boniek podkreślił, że jest zadowolony z pracy nowego selekcjonera biało-czerwonych Paulo Sousy. “To bardzo dobry trener (…), wykonuje dobrze swoją pracę, a jaki będzie efekt końcowy, to poczekajmy”.
Były piłkarz Widzewa Łódź, Juventusu Turyn czy Romy odniósł się również do mistrzostw Europy i informacji nt. potencjalnych zmian miast-gospodarzy. Polacy mają zagrać 14 czerwca w Dublinie ze Słowacją, 19 czerwca w Bilbao z Hiszpanią i 23 czerwca w Dublinie ze Szwecją.
“Dla nas żaden problem. Jedziemy na Euro, mamy przygotowany ośrodek treningowy, a jeśli zamiast grać w Dublinie będziemy występować na stadionach w Manchesterze czy Liverpoolu, to jest to logistycznie pół godziny lotu samolotem. Po co się martwić tym, co od nas nie zależy. My od UEFA mamy zapewnione, że gramy w Dublinie, Bilbao i Dublinie. Jeżeli UEFA coś zmieni w najbliższym miesiącu, przygotujemy się do innej lokalizacji” – zapewnił Boniek.