Lewicowa polityk złamała przepisy, które sama wprowadziła. Prawica chce, by zapłaciła karę Najnowsze wiadomości ze świata

Lewicowa polityk złamała przepisy, które sama wprowadziła. Prawica chce, by zapłaciła karę

Spiker Izby Reprezentantów rozwścieczyła prawicę dodatkowymi zasadami bezpieczeństwa. Teraz wpadła na tym, że sama łamie swoje przepisy.

Po zamieszkach na Kapitolu w części zajmowanej przez Izbę Reprezentantów Pelosi wprowadziła dodatkowe procedury bezpieczeństwa. Jedną z nich było zainstalowanie  bramek z wykrywaczami metali przed drzwiami do sali obrad. Bezpośrednim powodem tego ruchu miał być fakt, że w trakcie zamieszek kilku republikańskich kongresmanów miało wyznać, że są uzbrojeni. Zgodnie z przepisami kongresmani mogą mieć przy sobie legalnie posiadaną broń w samym budynku, ale nie mogą wnosić jej na salę obrad.

Zainstalowanie tych bramek oburzyło Republikanów. Twierdzą, że te utrudniają im pracę – przed przejściem przez nie trzeba zdjąć pasek od spodni i wyłożyć wszystkie metalowe przedmioty na tacę, przez co przed Izbą tworzą się kolejki. Twierdzą też, że ich zainstalowanie było z jej strony demonstracją polityczną a nie troską o bezpieczeństwo i że obraża ich traktując jak potencjalnych zamachowców. Wielu republikańskich polityków od razu zapowiedziało, że się nie dostosuje i będzie je omijać.

Jednym z nich jest kongresman z Teksasu Louie Gohmert. W piątek wyszedł z obrad do toalety i aby je ominąć skorzystał z przejścia dla niepełnosprawnych. Zauważyła to jednak kapitolińska policja i ukarała go mandatem w wysokości 5 tysięcy dolarów. Dzień później polityk był świadkiem tego, jak z tego samego przejścia skorzystała Pelosi, widziało to też kilkanaście innych osób.

Teraz Republikanie wzywają ją do tego, by również zapłaciła mandat za złamanie własnych zasad. Obiecują, że jej tego nie odpuszczą. Kongresman Rodney Davis, który też to widział, wezwał kapitolińską policję aby zgłosiła to oficjalnie do oficera porządkowego Izby Timothiego Blodgetta, aby mógł ukarać ją mandatem. Na razie jednak do takiego zgłoszenia nie doszło. „Kapitolińska policja nie może zgłaszać naruszeń przepisów tylko w wypadku Republikanów i patrzeć w drugą stronę kiedy najpotężniejsza osoba w Izbie, spiker, łamie własne zasady” – skomentował. Republikanie z Komisji Administracyjnej wezwali do niego również formalne wezwanie do obłożenia jej tą karą.

Do zapłacenia tej kary wezwał ją również na Twitterze kongresman Dan Crenshaw. „Czy to mądry przepis? Nie. Czy ten przepis ma sens? Nie, oczywiście, że nie. Ale nie o to chodzi. Ona dosłownie zabrała pieniądze <Gohmertowi>, co naszym zdaniem jest niezgodne z konstytucją, ale i tak to robią” – stwierdził – „Nie chce przestrzegać własnych przepisów, więc zmusimy ją do zapłacenia tej kary”.

To nie jest pierwsza taka afera z Pelosi w roli głównej. We wrześniu zeszłego roku w rodzinnym Los Angeles poszła do salonu fryzjerskiego. Te placówki były jednak zamknięte z powodu pandemii i salon został otwarty specjalnie dla niej. Na nagraniu z kamery bezpieczeństwa, które wyciekło do sieci, widać też, że Pelosi nie miała w trakcie wizyty maseczki na twarzy. Wcześniej chwaliła radykalne restrykcje, jakie w SF wprowadzili demokraci.

Źródło: Stefczyk.info na podstawie Fox News Autor: WM
Fot. PAP/EPA/Oliver Contreras / POOL

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij