Poseł KO Izabela Leszczyna postanowiła wykorzystać sytuację w Rosji i na Białorusi do ataku na rząd. Doczekała się mocnej odpowiedzi od rzecznika prasowego prezydenta Dudy.
Leszczyna wzięła udział w programie „Śniadanie w Polsat News”. Jego tematem była aktualna sytuacja na Białorusi i w Rosji, między innymi aresztowanie opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Poseł nie odmówiła sobie wykorzystania tego do kolejnego ataku na PiS.
„W kontekście tego, co się dzieje w Rosji, w Polsce musimy powiedzieć przede wszystkim to, że Rosja i Białoruś to są przykłady tego, jak trudno odsunąć od władzy dyktatorów” – stwierdziła – „Wtedy, gdy informacja zastępowana jest propagandą, a wymiar sprawiedliwości aparatem represji. I to powinna być przestroga dla Polski”. Dodała też, że w czasach PO Polska „stymulowała politykę wschodnią UE” „Dzisiaj ta pseudodyplomacja pisowska zabrała nam ten instrument” – podkreśliła.
Słowa Leszczyny spotkały się ze zdecydowaną odpowiedzą rzecznika prezydenta Błażeja Spychalskiego, który stwierdził, że jest nimi bardzo zawiedziony. „Jeżeli ktoś próbuje porównywać w jakikolwiek sposób sytuację w Polsce do sytuacji na Białorusi czy Rosji, to te słowa są po prostu średnio mądre, średnio inteligentne, a na pewno są niepotrzebne” – stwierdził.
Spychalski dodał, że do „pewnego rodzaju przełomu w Rosji” może doprowadzić jedynie ostry nacisk na tamtejsze władze, zwłaszcza ekonomiczny. „Jeżeli tego nacisku ekonomicznego nie będzie, to tego przełomu nie będzie. I to przede wszystkim jest apel do naszych zachodnich sąsiadów” – podkreślił.