Usuwają figurki Matki Bożej, nie stawiają szopek i choinek. Francuscy nauczyciele drżą przed radykalnym islamem

O coraz większej dominacji radykalnego islamu nad francuskim szkolnictwem informuje Radio Watykańskie. Portal informacyjny Stolicy Apostolskiej powołuje się m. in. na grudniowe badania Francuskiego Instytutu Badania Opinii Publicznej (Ifop), realizowane na zlecenie Fundacji Jean-Jaurès. W badaniach widać m. in. to, że rośnie liczba nauczycieli, którzy unikają w szkole tematów związanych w jakikolwiek sposób z wiarą i religią, by „nie prowokować incydentów w klasie”.

– W ciągu dwóch lat ich liczba wzrosła o 11 proc. (39 proc. w 2018, 49 proc. w grudniu 2020), a w szkołach zdominowanych przez wyznawców islamu aż o 30 proc. (70 proc. nauczycieli deklaruje autocenzurę w kwestiach religijnie drażliwych). Jeden na pięciu nauczycieli wyznaje, że został skonfrontowany z roszczeniami muzułmanów dotyczącymi posiłków na stołówce, zasadami postępowania w czasie zajęć sportowych czy innych lekcji – informuje vaticannews.va.

Serwis cytuje też Iannisa Rodera, dyrektora obserwatorium ds. edukacji w Fundacji Jean-Jaurès, który mówi, że władze państwa powinny wziąć “odpowiedzialność za system szkolnictwa”.

– Czujemy się pozostawieni na pastwę losu. Ode mnie rodzice uczniów zażądali wręcz, bym nie czytała ich dzieciom bajki o “Trzech małych świnkach”, bo są to zwierzęta nieczyste w islamie – mówi jedna z francuskich przedszkolanek, która brała udział w sondażu.

Kobieta dodaje, że w jej placówce – choć większość stanowią chrześcijanie – nie można ustawić choinki czy bożonarodzeniowej szopki. Z niektórych szkół usuwane są też stojące przed nimi od wieków figurki Matki Bożej, bo te mogą prowokować muzułmanów.