Kongres oficjalnie potwierdził zwycięstwo Joe Bidena. Donald Trump obiecał, że pokojowo odda mu władzę.
Tegoroczne wybory wiązały się z ogromną ilością zgłoszonych incydentów wyborczych. Donald Trump od początku do końca twierdził, że zostały sfałszowane. Wielu Republikanów się z nim zgadzało i zapowiadało, że złoży protesty. Zdążyli zaprotestować w sprawie Arizony kiedy zamieszki i wtargnięcie protestujących do Kapitolu zmusiło ich do przerwania na sześć godzin obrad.
https://www.stefczyk.info/2021/01/07/niespokojny-wieczor-w-waszyngtonie-kongres-wznowil-obrady/
Po ich wznowieniu szybko odrzucono protest w sprawie Arizony. Oburzenie na zachowanie protestujących było tak duże, że inni Republikanie nie odważyli się na złożenie kolejnych protestów, które i tak nie miały szans na utrzymanie się. Reszta głosów została więc certyfikowana bez przeszkód. O godzinie 3:41 rano ET przewodniczący tej sesji Kongresu wiceprezydent Mike Pence oficjalnie potwierdził zwycięstwo Bidena.
Biden przejmie władze 20 stycznia, kiedy podczas ceremonii inauguracji w Białym Domu złoży przysięgę prezydencką. Zastępca szefa sztabu Trumpa Dan Scavino opublikował oświadczenie prezydenta, w którym obiecał on, że przekazanie Bidenowi władzy odbędzie się pokojowo. „Chociaż całkowicie nie zgadzam się z wynikiem wyborów i fakty pokazują, że mam rację, to mimo wszystko 20 stycznia przekazanie władzy nastąpi w uporządkowany sposób” – stwierdził Trump. Dodał, że chociaż jest to koniec „najwspanialszej pierwszej kadencji w historii prezydentury” to walka o „uczynienie Ameryki znów wspaniałą” dopiero się rozpoczyna.