Od dwóch tygodni trwa awaryjny zrzut ścieków do Wisły. Ekolog z WWF Polska uważa jednak, że wcale nie jest to katastrofa ekologiczna.
Niemal dokładnie rok po awarii kolektora którym ścieki płynęły do Czajki doszło do kolejnej. Od tego czasu władze Warszawy spuściły do rzeki 4,5 miliarda litrów nieczystości. Większość osób uważa, że mamy do czynienia z katastrofą ekologiczną na gigantyczną skalę. Jednym z wyjątków jest dr Przemysław Nawrocki, ekolog z organizacji WWF.
https://twitter.com/BGontarski/status/1302639024474030082?s=20
Jego zdaniem nieoczyszczone ścieki wpływające do Wisły nie tylko nie szkodzą rzece ale są dla niej wręcz zdrowe. „Ścieki, które wpływają do Wisły mają to do siebie, że zawierają biogeny, sole odżywcze, czyli to, co rośliny i glony są w stanie zaabsorbować jako nawóz.” – powiedział Radiu Kolor. Dodał jednak, że ich ilość jest zbyt duża. ”Wisła nie powinna przyjmować takich porcji, bo jak każdy wie, przekarmianie jest niezdrowe” – powiedział.
https://www.facebook.com/169254176521372/posts/3335281689918589/
Ścieki będą ozonowane, proponuje dodać zapach waniliowy to zdechłe ryby nie będą śmierdziały #Czajka #PO-KO pic.twitter.com/CKPAPS309q
— Robert (@Roberrrt777) August 31, 2019
Zdaniem ekologa Wisła sama poradzi sobie z zanieczyszczeniami gdyż w większości pozostała naturalna i ma dużą zdolność samooczyszczania. :Wisła jest bardzo dużą rzeką, nie zdołaliśmy jej popsuć regulacjami, więc ma dużą zdolność do samooczyszczania się. Poniżej Warszawy to już jest w zasadzie rzeka naturalna, więc po kilkunastu kilometrach, Wisła sobie poradzi z taką ilością ścieków” -stwierdził
https://twitter.com/AlienPoland/status/1300349142133338113?s=20