Najnowsze wiadomości z kraju

Zdemaskowała hitlerowca, pójdzie siedzieć? Sądy nie odpuszczają Nitek-Płażyńskiej

Walką Natalii Nitek-Płażyńskiej z Hansem G., niemieckim przedsiębiorcą szykanującym Polaków, od lat żyją media. Teraz okazuje się, że sprawa może mieć zaskakujący finał, a najbardziej dostanie się samej Natalii Nitek-Płażyńskiej. Działaczka społeczna może trafić do aresztu, bo nie zamierza wykonywać wyroku sądu.

O sprawie na swoim profilu na Facebooku poinformowała sama zainteresowana.

https://www.facebook.com/nitek.plazynska/posts/328023481945706

Przypomnijmy, że proces przed gdańskim Sądem Apelacyjnym zakończył się w marcu 2020. Sąd uznał, że winny jest nie tylko Niemiec, który kilka lat temu sam siebie określał mianem nazisty i wyzywał swoich polskich pracowników oraz deklarował, że najchętniej zabiłby wszystkich Polaków, ale także Nitek-Płażyńska, która… nagrała zachowanie mężczyzny.

– Obie strony postąpiły w sposób niegodny, który podważa podstawowe wartości, na których opiera się demokratyczne społeczeństwo: pozwany nie umiejąc zapanować nad swoimi emocjami wielokrotnie dawał im upust odwołując się do wyjątkowo negatywnych i szkodliwych stereotypów na temat osób narodowości polskiej, wypowiadając się o nich poniżająco i pogardliwie, nie bacząc, że są to osoby, z którymi na co dzień współpracuje, powódka natomiast przez kilka miesięcy, w sposób zaplanowany nadużywała naturalnego zachowania, jakim każdy człowiek obdarza swojego rozmówcę i zaufania, jakie żywi przełożony względem swojego pracownika. Aprobata takiego postępowania, zarówno powódki, jak i pozwanego wyklucza szczerą i efektywną komunikację, a z kolei bez takiej komunikacji trudno budować jakąkolwiek wspólnotę – uzasadniała przewodnicząca kolegium sędziowskiego Małgorzata Zwierzyńska.

Sąd Apelacyjny postanowił, że Hans G. ma zapłacić 10 tys. zł (zamiast 50 tys. jak orzekł sąd pierwszej instancji) na Muzeum w Piaśnicy, a Nitek-Płażyńska musi nie tylko przeprosić Niemca, ale także wpłacić 10 tys. zł na WOŚP.

Nitek-Płażyńska skierowała sprawę do kasacji.

 

Źródło: Autor:
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij