Gdański sąd skazał wnuczka byłego prezydenta za pobicie obcokrajowca Najnowsze wiadomości ze świata

Gdański sąd skazał wnuczka byłego prezydenta za pobicie obcokrajowca

Gdański sąd skazał Bartłomieja W., wnuka byłego prezydenta, na rok więzienia za udział w pobiciu obcokrajowców. Prokuratura nie wyklucza apelacji – żądali znacznie więcej.

Do przestępstwa doszło w nocy 21 maja 2018. Dwóch turystów ze Szwecji spacerujących po centrum Gdańska zostało zaatakowanych przez Bartłomieja W. i dwóch innych mężczyzn, Damiana N. i Oskara N. Sprawcy bili ich przedmiotem przypominającym pałkę a kiedy jeden z turystów upadł na ziemię zaczęli go kopać. Pobicie było na tyle silne, że jedna z ofiar miała złamaną piszczel. Na koniec ukradli im telefon o wartości ok. 350 PLN.

Kilka dni później, w nocy 26 maja, wnuk prezydenta wziął udział w innym pobiciu, w którym pomagał mu jeden z mężczyzn. Tym razem jego ofiarą padł uczeń przedostatniej klasy szkoły średniej, który stanął w obronie zaczepianego przez nich kolegi. W. miał tak mocno uderzyć go w twarz, że wybił mu dwa zęby.
Początkowo prokuratura zarzucała wnukowi prezydenta, że brał udział w rozboju, za co mogło mu grozić nawet 12 lat więzienia. Sąd uznał jednak, że ich czyn – pomimo tego, że ukradli ofiarom telefon – był tylko pobiciem. Ostatecznie Bartłomiej W. został skazany na 8 miesięcy pozbawienia wolności za pobicie Szwedów i 10 miesięcy za pobicie licealisty. Sąd wymierzył mu łączną karę roku pozbawienia wolności. Bartłomiej W. ma również zapłacić pokrzywdzonym po 10 tysięcy zł. nawiązki oraz wpłacić 2 tysiące na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Znacznie surowiej gdański sąd potraktował drugiego ze sprawców, Damiana N., który usłyszał wyrok 4 lat i 3 miesięcy więzienia – śledczy ustalili, że on jako jedyny bił obu Szwedów. Trzeci sprawca usłyszał wyrok zaledwie 30 dni więzienia za kradzież telefonu.

Obrońca wnuka prezydenta Dariusz Strzelecki jest zadowolony z tego, że sąd złagodził zarzuty prokuratury. Wyjaśnił, że sąd zaliczył na poczet zasądzonej kary tymczasowe aresztowanie, które trwało od 1 czerwca do 17 grudnia 2018. Oznacza to, że w razie uprawomocnienia wyroku W. będzie mógł od razu ubiegać się o przedterminowe zwolnienie lub zamianę kary więzienia na elektroniczny dozór. Niewykluczone jednak, że odwołanie złoży prokuratura. Ta bowiem żądała dla niego znacznie surowszej kary – 6 lat i 8 miesięcy więzienia.

Bartłomiej nie jest jedynym wnukiem byłego prezydenta, który ma kłopoty z prawem. Na początku lutego sąd skazał jego brata Dominika na 2 lata i 8 miesięcy za m.in. niebezpieczną jazdę samochodem po pijanemu, znieważanie policjantów i użycie przemocy wobec ochroniarza. SO w Gdańsku wymierzył mu również karę trzech miesięcy więzienia i dwóch lat prac społecznych za naruszenie nietykalności cielesnej partnerki.

Źródło: Stefczyk Info na podst. Niezależna Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij