Mieszkańcy Couer d’Alene dowiedzieli się, że ekstremiści chcą urządzić w ich mieście zamieszki. Uznali, że na to nie pozwolą.
W wielu amerykańskich miastach protesty po śmierci George’a Floyda z rąk policji szybko zmieniły się w brutalne zamieszki i plądrowanie sklepów. Coraz częściej mówi się, że stało się tak z powodu udziału zawodowych zadymiarzy którzy podburzali tłum. Najczęściej wymienia się w tym kontekście Antifę, którą Donald Trump obiecał uznać za organizację terrorystyczną.
Mieszkańcy Couer d’Alene, małego miasta położonego na północy stanu Idaho bali się, że tak może stać się również u nich. Dochodziły do nich plotki, że w stronę ich miasta zbliżają się już ekstremiści z Antify i z skrajnie prawicowej organizacji Proud Boys, którzy mają zamiar „rozruszać” zaplanowaną na poniedziałek demonstrację. „Plotki mówią, że pojawią się w wielu miejscach i że mieli tu już zwiadowcę, który miał ocenić naszą liczebność i donieść o niej komuś” – powiedział lokalnemu portalowi CDA Press mężczyzna przedstawiający się pseudonimem Rescue.
Mieszkańcy Couer d’Alene nie chcieli pozwolić na to, żeby w ich mieście rozegrały się sceny znane z Waszyngtonu czy Nowego Jorku. Dlatego w poniedziałek setki osób sformowały spontaniczne milicje i zaczęły patrolować swoje miasto oraz pilnować protestujących. Wielu z nich miało na głowach charakterystyczne czerwone bejsbolówki znane ze spotkań wyborczych Trumpa czy amerykańskie flagi. Idaho jest również stanem, który nie wymaga pozwoleń na broń – więc większość z nich była uzbrojona.
Większość członków tych „milicji” mówiła reporterom lokalnych mediów, że popierają prawo do legalnych protestów a nawet popierają ich postulaty – ale nie mają zamiaru dopuścić do przemocy w swoim mieście. „Proszę bardzo, jestem po ich stronie. Nie podoba mi się to, co się stało” – powiedział dziennikarzom jeden z mieszkańców, Dan Carson – „Nie zgadzam się jednak na to, żeby protest zmienił się w zamieszki, niszczenie firm i krzywdzenie ludzi, którzy nie mają z tym nic wspólnego. Mam nadzieję, że moja obecność tutaj temu przeszkodzi”. Zabrał ze sobą samopowtarzalną strzelbę AR-12, karabin AR-15, dwa pistolety i rewolwer. Większość innych uczestników tych spontanicznych patroli była równie ciężko uzbrojona, choć nie zabrakło także takich którzy zabrali ze sobą łuki czy kusze.
Uzbrojony w Kałasznikowa Austin Machado postanowił, że razem z bratem będzie chronił swój ulubiony bar Moose Lounge, w którym przed laty pracował jako bramkarz. Powiedział dziennikarzom, że ich obecność przed drzwiami „ma pokazać, że nie rzuca się pustakami w barowe okna”.
https://twitter.com/Josh53648342/status/1267684389464313856?s=20
I’m on Sherman in downtown CdA. People are telling me they don’t want what happened in downtown Spokane to happen here, and they’re going to make sure it doesn’t. @KHQLocalNews pic.twitter.com/64fACe6E0C
— Noelle Lashley (@noellelashley) June 2, 2020
https://twitter.com/FarhangNamdar/status/1267766133098254338?s=20
Główny miał miejsce na parkingu przed sklepem WinCo. Oprócz uczestników protestu zebrało się na nim około 40 uzbrojonych mężczyzn i kobiet którzy pilnowali ich uczestników. Jedna z protestujących kobiet powiedziała portalowi kxly.com, że chronią ich zwolennicy Trumpa. „Nikt tutaj nie chce konfrontacji ale każdy jest na nią gotowy gdyby zaszła taka potrzeba. Ale nikt jej nie chce i modlimy się, by do niej nie doszło” – powiedział dziennikarzom uzbrojony w AR-15 i Glocka 19 Trevor Treller. Ujawnił, że też słyszał o tym, że do jego miasta członkowie Antify są zwożeni autobusami. Wcześniej w pobliże parkingu podjechał samochód którego pasażerowie byli ubrani w charakterystyczne czarne stroje, ale po zobaczeniu obstawy protestu rzucili w ich stronę kilkoma wiązankami przekleństw i odjechali. Pojawiła się również policja która powiedziała uczestnikom protestu, że właściciel sklepu nie życzy sobie ich obecności – obie grupy spokojnie przeszły na drugą stronę ulicy.
BLM protestors lined up here on Appleway Ave in Coeur d’Alene, but right across the street is another line of people who say they’re “protecting Idaho.”
They say they agree with what BLM protestors are saying, but they don’t want this to turn into a riot. @kxly4news pic.twitter.com/cKdyDWe1X0
— Maher Kawash (@MaherABC7) June 2, 2020
„Długi czas siedzieliśmy biernie i patrzyliśmy jak reszta Ameryki nie pomaga swojej cienkiej niebieskiej linii <pop. wśród amerykańskiej prawicy określenie policji – dop. red.> bo boją się albo nie są uzbrojeni. Tu się to kończy, w tym stanie” – stwierdził były policjant Brett Surplus – „Kocham łowić, kocham polować, kocham Idaho. Chcę chronić nasz sposób życia”.