Jeden z pracowników regionalnej stacji radiowej w Tajlandii przyszedł do pracy z bronią palną. Zastrzelił jej szefa i dwóch kolegów.
Zdarzenie miało miejsce w mieście Phitsanulok na północy Tajlandii. 58-letni mężczyzna, który był zatrudniony w lokalnej stacji radiowej jako pracownik techniczny, przyszedł do pracy uzbrojony w dwie sztuki broni palnej. Następnie zastrzelił z niej dwóch pracujących tam elektryków. Zastrzelił również uciekającego przed nim szefa tej rozgłośni. Po dokonaniu zbrodni poczekał spokojnie na policję i poddał im się nie stawiając oporu.
Na razie nie wiadomo jakie były motywy sprawcy. Policja właśnie go przesłuchuje próbując je poznać. Na razie śledczy podejrzewają, że zabójca miał konflikt z jednym z techników.
Stacja tymczasowo zawiesiła nadawanie.