Do internetu trafiło nagranie z protestów feministek w Meksyku. Widać na nim wypadek z koktajlem Mołotowa.
8 marca w całym Meksyku miały miejsce demonstracje środowisk feministycznych. Oficjalnie ich powodem była przemoc wobec kobiet, która jest w tym kraju ogromnym problemem. Tradycyjnie jednak do manifestacji dołączyły zwolenniczki legalizacji aborcji, antyklerykałki itp. Równie tradycyjnie dla demonstracji meksykańskich feministek doszło również do wielu aktów przemocy i wandalizmu.
Nagranie z jednego z takich incydentów trafiło do mediów społecznościowych, gdzie zyskuje coraz większą popularność. Krótki, 14-sekundowy film nagrano przed Pałacem Narodowym, siedzibą lewicowego prezydenta Andresa Manuela Lopeza-Obradora. Widać na nim jak jedna z protestujących kobiet rzuca w stronę budynku i pilnującego go kordonu policji domowej roboty ładunek zapalający.
Mexican pro abortion Feminists try to learn how to throw a bomb… without much success pic.twitter.com/PaEYqCBPvH
— Alejandro Bermudez (@albermudezr) March 9, 2020
Jej rzut nie był jednak do końca udany. Ładunek zamiast podpalić pałac i policjantów eksplodował bowiem w tłumie feministek, zmuszając je do panicznej ucieczki. Na nagraniu widać, że na jednej z kobiet w płomieniach stanęły spodnie. Portal The Hill dzień po protestach donosił o zatrudnionej w mediach fotograf, która uległa poparzeniu, ale na razie nie jest jasne czy to ta sama kobieta.