Władze Francji aresztowały rosyjskiego aktywistę i jego dziewczynę

Francuska policja aresztowała rosyjskiego aktywistę Petra Pawleńskiego i jego dziewczynę. Para kilka dni temu opublikowała w sieci film, który zatopił szansę sojusznika Macrona na zdobycie stanowiska mera Paryża.

W czwartek jeden z niszowych portali opublikował film o mocno erotycznej treści nagrany przez Benjamina Griveauxa, byłego ministra i rzecznika prasowego LREM, partii Emanuella Macrona. Treść filmu, nagranego w maju 2018 roku, sugerowała, że nagrał ją dla swojej kochanki. Oprócz filmu opublikowano również kilka dwuznacznych wiadomości jakie jej napisał.

Griveaux jest uznawany za bliskiego sojusznika Macrona. Był również kandydatem LREM do objęcia stanowiska mera Paryża. Publikacja tego filmu spotkała się z powszechnym potępieniem – we francuskiej kulturze politycznej wykorzystywanie prywatnego życia przeciwko politykowi jest niedopuszczalne i skrytykowali to wszyscy, od skrajnej lewicy po skrajną prawicę. Niewiele to jednak pomogło – Griveaux, który oparł swoją kampanię na wartościach rodzinnych, już w piątek ogłosił, że rezygnuje z kandydowania.

Prokuratura podejrzewała, że opublikowanie tego filmu ma związek z rosyjskim aktywistą i artystą Petrem Pawleńskim. Pawleński zasłynął głównie tym, że w swoich protestach przeciwko Putinowi wykorzystywał nagość i samookaleczenia. Najgłośniej było o jego proteście „przeciwko politycznej apatii i obojętności” z 2013 roku, kiedy przybił własną mosznę do Placu Czerwonego w rosyjskie święto policji. Spędził również siedem miesięcy w więzieniu za podpalenie drzwi do siedziby FSB.

36-letni Pawleński, który po ucieczce z Rosji otrzymał we Francji azyl polityczny w 2017, już w piątek przyznał się do wrzucenia tego filmu do sieci. Stwierdził, że zrobił to gdyż raziła go hipokryzja Griveaux. Powiedział również francuskim mediom, że opublikuje kolejne brudy na innych polityków.
W sobotę wieczór Pawleński został aresztowany przez francuską policję po wyjściu z jednego z francuskich hoteli. Oficjalnie powodem jego aresztowania była bójka z użyciem noża, w której miał brać udział w grudniu, ale usłyszy też zarzuty związane z publikacją tej taśmy: naruszenia prywatności i dystrybucji prywatnych treści o charakterze seksualnym bez zgody zarejestrowanej na nich osoby. Grozi mu za to do dwóch lat i 60 tysięcy euro kary.

Równocześnie policjanci aresztowali prawniczkę Alexandrę de Taddeo, z którą Rosjanin jest w związku od stycznia zeszłego roku. Prokuratura podejrzewa, że to właśnie dla niej Griveaux nagrał film, który kosztował go zwycięstwo w wyborach. Teraz śledczy chcą ustalić, czy de Taddeo pomogła aktywiście w opublikowaniu tego filmu czy też stało się tak bez jej wiedzy i zgody.