Do niemałej afery doszło podczas wczorajszych uroczystości w Pucku oraz Wejherowie, na których prezydent Andrzej Duda został wygwizdany przez kilku protestujących, a w jego kierunku leciały także wulgarne wyzwiska. Tymczasem obecna na uroczystościach związanych z setną rocznicą zaślubin Polski z morzem Małgorzata Kidawa-Błońska z wielką radością witała i pochwalała zachowanie radykalnych manifestantów.
W poniedziałek 10 lutego prezydent Andrzej Duda wziął udział w uroczystościach związanych z 100. rocznicą zaślubin Polski z morzem w Pucku. Niestety podczas jego przemówienia doszło do skandalu. Grupa kilku manifestantów próbowała zakłócić wystąpienie głowy państwa. Obecni z transparentami uderzającymi w prezydenta protestujący wygwizdali prezydenta, kiedy ten przemawiał. Co więcej w jego stronę poleciało wiele okrzyków, w tym także wulgarnych, które miały obrazić Dudę.
Podczas całego incydentu była obecna Małgorzata Kidawa-Błońska. Kandydatka Platformy Obywatelskiej na prezydenta spotkała się z osobami, które próbowały zakłócić przebieg uroczystości i… pogratulowała im.
Przed chwilą zapytałem Panią Marszałek @M_K_Blonska czy ludzie z którymi tak się serdecznie wita, to czy to ci sami, co zakłócili wystąpienie PAD w Pucku.
Proszę już nie odpowiadać.
– Już wiem🤬🤬🤬🤬🤬
Miłego dnia życzę. pic.twitter.com/X1oK0eS4wY— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) February 10, 2020
https://twitter.com/pikus_pol/status/1226892450523963392
#Kidawa2020 POłączyła ludzi
a BOJÓWKI obrońców demokracji zameldowany wykonanie kolejnego zadania pic.twitter.com/1fRerBaKoD— Brat Wodza 🇵🇱 (@BratWodza) February 10, 2020
Zachowanie Kidawy-Błońskiej spotkało się ze sporą krytyką. Negatywnie wypowiadali się zarówno politycy obozu rządzącego, m.in. europosłowie Beata Szydło i Joachim Brudziński, ale i także ze strony opozycji.
– Jeżeli faktycznie były podziękowania za okrzyki to oczywiście jest to niewłaściwe – przyznał Paweł Krutul, poseł Nowej Lewicy w programie “Twój Wybór”. – Na uroczystościach był obecny prezydent Andrzej Duda i nie jest niczym przyjemnym wysłuchanie takich okrzyków. To nie jest wiec wyborczy, to jest święto tamtego regionu.
Z kolei poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Krzysztof Paszyk przyznał, że “będzie bronił prezydenta Andrzeja Dudy”, uznając zachowanie demonstrujących jako “nie na miejscu”.