20 lat temu zaginęła 16-latka. Teraz policja znalazła jej zwłoki

W 2004 roku zaginęła 16-letnia dziewczyna. Teraz policji udało się odnaleźć jej zwłoki.

Zdarzenie miało miejsce na Florydzie. 16-letnia Autumn McClure zaginęła w maju 2004 roku. Zaginięcie zgłosiła jej babcia, z którą mieszkała. Jej chłopak powiedział śledczym, że zostawił ją na moście, gdzie wsiadła do samochodu Jessici Freeman, jej koleżanki z pracy. Śledczy ustalili, że mieszkała z nią i jej 31-letnim partnerem Brianem Donleyem w ich przyczepie kempingowej. Para powiedziała policjantom, że przebywała u nich przez krótki czas i nie mają pojęcia gdzie się znajduje.

W 2021 roku biuro szeryfa hrabstwa Volusia otrzymało informację, że Donley lub jego partnerka zamordowali nastolatkę. Wkrótce udało im się odnaleźć dowody świadczące, że może to być prawda. Donley zmarł w 2022 roku, podczas operacji, a Freeman, w zamian za otrzymany od sądu immuniter, zeznała, że widziała, jak ją zabił. Powiedziała, że po powrocie do domu widziała, jak jej partner dusi ją w łazience. Gdy interweniowała, dziewczyna była już bez życia. Donley miał jej zagrozić, że ją zabije jeśli komuś o tym powie.

Miejsce w parku przyczep, na którym stała ich przyczepa, w ciągu ostatnich 20 lat kilkukrotnie zmieniło właścicieli. W zeszłym tygodniu policjanci usunęli stojącą na nim przyczepę i skuli betonową wylewkę. Znaleźli pod nią szkielet młodej kobiety.

Biuro szeryfa ujawniło, że badanie DNA potwierdziło, że znalezione kości należą do McClure. Jego specjaliści użyli do badania szybkiej metody ANDE, co przyspieszyło jej identyfikację. Szeryf Mike Chitwood powiedział, że chociaż Donley nie odpowiedział nigdy za tę zbrodnię, to ma nadzieję, że umierając „może miał wizję tego, gdzie do diabła zmierza”.