12-latek nie zdał egzaminu. Nauczyciel śmiertelnie go pobił

12-letni uczeń indyjskiej szkoły został skatowany przez swojego nauczyciela. Chociaż chłopiec trafił do szpitala, to lekarze nie zdołali go uratować.

Do szpitala w indyjskim mieście Noida na przedmieściach Nowego Deli trafił 12-letni chłopiec. Jak twierdzi jego rodzina został on pobity przez swojego nauczyciela, który miał się zdenerwować, bo ofiara nie zdała egzaminu.

Chłopiec trafił do placówki medycznej półprzytomny z siniakami na klatce piersiowej, plecach i udach. Miał też uraz głowy. Lekarze nie zdołali go uratować, a sprawą zajęła się policja.

42-letni pedagog odwiedził chłopca w szpitalu, jednak gdy dowiedział się o śmierci ucznia, postanowił uciec. Aktualnie trwają poszukiwania mężczyzny, który oskarżony jest o nieumyślne spowodowanie śmierci.

Dyrektor szkoły, w której doszło do incydentu, zapewnił w rozmowie z „India Today”, że placówka współpracuje z policją i pomaga jej „na wszelkie możliwe sposoby”.

Badający sprawę śledczy oświadczyli, że przyczyna śmierci 12-latka nie jest na razie znana. Policja czeka na wyniki sekcji zwłok ucznia, którą przeprowadzono po jego śmierci.

Zastępca komisarza policji przekazał, że według uzyskanych informacji, tego dnia chłopiec był chory. „Badamy, jakie objawy miał uczeń w dniu incydentu” – dodał.