Prawicowy publicysta Rafał Ziemkiewicz na antenie Telewizji Republika w rozmowie z Emilią Pobłocką odniósł się do atmosfery, jaka zapanowała w Polsce po zamordowaniu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Ziemkiewicz powiedział, że Platforma Obywatelska chce wykorzystać tragedię, jaka miała miejsce w Gdańsku do doraźnych celów politycznych.
– Kiedy słyszę polityków Platformy, którzy już zdążyli właściwie “kanonizować” śp. Pawła Adamowicza, jaki to był europejskiego rozmiaru przywódca, jak go wczoraj Radosław Sikorski nazwał. Jakim on był wspaniałym człowiekiem, genialnym politykiem, wybitnym samorządowcem, hejtowanym przez wstrętną prawicę, to nie jestem w stanie pojąć jednego: dlaczego Platforma tego tak wspaniałego przywódcy nie chciała wystawić w wyborach, tylko wystawiła Jarosława Wałęsę, który mową nienawiści się posługując mówił o walizkach pieniędzy Adamowicza.(…) W tym wszystko chodzi o jedno: żeby wykorzystać tę śmierć, żeby pokazać, że to (…) “ONI” go zabili.
Tajemniczy “ONI”, którzy pojawiają się w wypowiedziach osób w programach TVN-u, to według Ziemkiewicza ci z drugiej strony politycznej barykady, ta “wstrętna prawica”. Oczywiście nie jest to powiedziane wprost, bo geniusz mainstreamowej propagandy polega na tym, żeby takie informacje podawać podprogowo.
– Chciałem zwrócić uwagę na jedną bardzo ważną rzecz. Skoro teraz wszyscy tak gęby wycierają, żeby nie poszła ta śmierć na marne, co w dyskursie ma oznaczać, żeby PiS przegrał wybory. (…) Ta śmierć jest tylko okazją do okładania się deskami. Nie liczmy na to, że jakaś przyzwoitość peowców powstrzyma. Oni są zafascynowani sposobem, w jaki Jarosław Kaczyński wrócił z niebytu. Oni wszyscy są przekonani, że PiS wymrze, jak dinozaury. Przypisują to temu, że PiS uruchomił emocje nienawiści. W związku z tym oni chcą mieć swój Smoleńsk. I zrobią z Adamowicza swój Smoleńsk, jeżeli im na to Polacy pozwolą – powiedział dziennikarz.