Wśród migrantów nie ma już rodzin z dziećmi. Przekraczać granicę próbują młodzi mężczyźni Najnowsze wiadomości z kraju

Wśród migrantów nie ma już rodzin z dziećmi. Przekraczać granicę próbują młodzi mężczyźni

Straż Graniczna informuje o zmianach wśród migrantów na granicy. Jak poinformowała kapitan Krystyna Jakimik-Jarosz z Biura Prasowego podlaskiej Straży Granicznej, próby nielegalnego przekroczenia granicy podejmują obecnie przede wszystkim młodzi mężczyźni. Wśród tych osób nie ma rodzin z dziećmi.

Kapitan Jakimik-Jarosz poinformowała, że zmienia się charakter incydentów na granicy. Przedstawicielka Biura Prasowego podlaskiej Straży Granicznej zwróciła uwagę na rolę, jaką służby białoruskie odgrywają w atakach na granicę. Coraz częściej do zniszczeń granicznej infrastruktury, przede wszystkim przecięcia concertiny, dochodzi bez udziału migrantów. Tego aktu dopuszczają się białoruskie służby.

„Nie tylko wspierają ataki na granicę dokonywane przez migrantów, ale także sami dokonują prowokacji. Często po to, by odwrócić uwagę od kolejnej próby sforsowania granicy, która ma miejsce kilka kilometrów dalej, godzinę lub dwie później” – powiedziała kpt. Jakimik-Jarosz.

Funkcjonariusze coraz częściej meldują o incydentach z gatunku „psychologicznej prowokacji”. Podczas jednego z incydentów po białoruskiej stronie granicy pojawił się mężczyzna w kominiarce, który doskonale władając językiem polskim, pytał polskich funkcjonariuszy czy nie żal im, że nie spędzą świąt z rodziną.

Według kpt. Jakimik-Jarosz migranci, którzy są zatrzymywani przez straż graniczna i odprowadzani do linii granicy, to obecnie przede wszystkim młodzi, silni mężczyźni. Zwraca ona uwagę, że często są to te same osoby, które zostały zatrzymane poprzedniego dnia. Podkreśla przy tym, że bardzo rzadko są to kobiety, a od dłuższego czasu nie było przypadku, by wśród zatrzymanych byli nieletni.

Rośnie też liczba przypadków zatrzymania migrantów, którzy granicę UE przekroczyli w innym kraju.

„Przede wszystkim funkcjonariusze służący w placówkach na północnym wschodzie Polski zatrzymują osoby, które przekroczyły nielegalnie granicę litewsko-białoruską” – objaśniła Krystyna Jakimik-Jarosz.

Źródło: stefczyk.info/na podst.PAP Autor: MS
Fot. PAP

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij