Nowy podtyp wariantu Delta koronawirusa, określany mianem AY.4.2, okazuje się „jeszcze bardziej zakaźny niż Delta”. Do tej pory zgłoszono ponad 20 tys. przypadków w Wielkiej Brytanii, prawie 1 tys. w Europie kontynentalnej i ok. 30 w Austrii, donosi w piątek portal Nachrichten.
Obecnie można mieć nadzieję, że pandemia „przerodzi się w mniej lub bardziej nieszkodliwą endemię”, czyli sytuację, w której patogen staje się stabilny w danej populacji. To, czy zagrozi to dalszym niebezpieczeństwem w postaci liczby hospitalizacji i przypadków śmiertelnych, zależeć będzie od odporności na infekcje. „Covid-19 nigdy nie był +zwykłym przeziębieniem+, lecz poważnym zapaleniem płuc, któremu długo potem towarzyszy efekt tzw. Long-Covid” – podkreśla ekspert. „Inne sezonowe koronawirusy krążą zimą każdego roku, nawet do trzech lat. Więc jeśli jesteśmy zarażeni +tylko+ co drugą zimę w sytuacji endemicznej, może się okazać, że naturalna odporność jest do tego czasu zbyt słaba, aby postępować odpowiednio. Wtedy Covid-19 doprowadzić może do powtarzającego się przeciążenia systemu opieki zdrowotnej” – wyjaśnia Elling.
“Ponieważ Austria nie osiągnęła celu szczepień, jakim jest osiągnięcie odporności populacyjnej, ECDC (Europejskie Centrum Kontroli Chorób) zaleca zmniejszenie ilości kontaktów o co najmniej 20 proc., aby nie przekroczyć wskaźnika hospitalizacji znanego z poprzedniego roku” – dodaje Elling.
„Szczepienie przeciwko infekcjom dróg oddechowych nie wytwarza pełnej odporności. Dlatego wirusa SARS-CoV-2 nie da się w pełni wyeliminować poprzez szczepienie, jak miało to miejsce w przypadku ospy” – podkreśla ekspert.