Donald Trump ujawnił na Twitterze, że rozważa uznanie Antify za organizację terrorystyczną. Miałoby to pomóc policji w walce z przemocą polityczną.
Antifa po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich stała się stałym elementem amerykańskiego życia politycznego. Jej zamaskowani członkowie rutynowo już dopuszczają się ataków na przeciwników politycznych – zwolenników Trumpa, prawicowych komentatorów i dziennikarzy, obrońców życia etc.
„Zastanawiamy się nad uznaniem ANTIFY – tchórzliwych skrajnie lewicowych wariatów, którzy biją (wyłącznie nieuzbrojonych) ludzi po głowach kijami bejsbolowymi – za główną organizację terrorystyczną (razem z MS-13 i innymi)” – napisał Trump na Twitterze – „Ułatwiłoby to policji wykonywanie swoich obowiązków!”. MS-13 o którym wspomniał to działający w USA gang złożony z imigrantów z Ekwadoru, uznawany za jedną z najbrutalniejszych organizacji przestępczych na świecie.
Consideration is being given to declaring ANTIFA, the gutless Radical Left Wack Jobs who go around hitting (only non-fighters) people over the heads with baseball bats, a major Organization of Terror (along with MS-13 & others). Would make it easier for police to do their job!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) July 27, 2019
W zeszłym tygodniu senatorzy Ted Cruz i Bill Cassidy złożyli projekt rezolucji, która do tego nawoływała. „Antifa to organizacja złożona z pełnych nienawiści, nietolerancyjnych radykałów którzy osiągają swoje radykalne cele poprzez agresywną przemoc” – tłumaczył na Twitterze Cruz – „Wciąż i wciąż ich czyny pokazują, że ich centralnym motywem jest czynienie krzywdy tym, którzy sprzeciwiają się ich poglądom”.
W zeszłym tygodniu podczas przesłuchania przed Kongresem Cruz spytał szefa FBI Christophera Wraya o to, czy jego agencja mogłaby rozpocząć śledztwo przeciwko Antifie z wykorzystaniem RICO – ustawy, która pomaga w zwalczaniu przestępczości zorganizowanej. Wray odpowiedział, że FBI uznaje Antife bardziej za ideologię niż za organizację, dodając, że traktuje ich przemoc niezwykle poważnie.