Sprawa seksafery na Pomorzu odżyła na nowo po filmie Sylwestra Latkowskiego, który wyemitowała Telewizja Polska. W szerszym medialnym świetle zaistniały wówczas kwestie, o których niektórzy lokalni dziennikarze pisali już w 2015 roku. Jedną z takich osób był pracujący aktualnie w portalu Onet.pl Mikołaj Podolski, który wspólnie z redakcyjną koleżanką Martą Bliską pisał wówczas o kulisach tego, co działo się na Pomorzu dla miesięczniku “Reporter”. Dziś dziennikarz jest oskarżony o popełnienie przestępstwa z art. 241 Kodeksu karnego. W obronnie Podolskiego stanął poseł PiS Kacper Płażyński.
Jednym z wielu tekstów, które Podolski napisał o sprawie seksafery był tekst “Akta „łowcy nastolatek” skrywają mrok. Dziś ruszył proces”, opublikowany na portalu Onet w styczniu ubiegłego rok. Autor przypominał kulisy sprawy i opisywał nowe wątki związane z aferą pedofilską w Trójmieście. O tych właśnie wydarzeniach opowiadał również film Sylwestra Latkowskiego “Nic się nie stało”, wyemitowany kilka tygodni temu na antenie TVP. Materiał Podolskiego nie spodobał się jednak trójmiejskim prokuratorom oraz sędziom, w tym Joannie Łagunie-Popieniuk, wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku, która złożyła przeciwko dziennikarzowi zawiadomienie do prokuratury.
Dziennikarz jest oskarżany o popełnienie przestępstwa z art. 241 Kodeksu karnego tj. naruszenie tajemnicy postępowania przygotowawczego lub rozprawy. Jak zauważył sam zainteresowany, grozi mu za to do dwóch lat więzienia, czyli o rok mniej, niż dostał “Krystek” za brutalne zgwałcenie 16-letniej dziewczyny. Podolski poinformował również, iż nie skorzystał z proponowanej mu opcji dobrowolnego poddania się karze, gdzie przyznałby się do winy i zgodził na warunki postawione przez prokuraturę. Nie wiadomo jednak o jakie warunki chodzi, gdyż nie zostały one podane dziennikarzowi.
– Policjantka tego nie zdradziła. Stwierdziła, że skoro nie przyjmuję tej oferty, to ona nie będzie fatygować pani prokurator, która prowadzi postępowanie w mojej sprawie – opisywał Mikołaj Podolski.
W obronę dziennikarza Onet-u zaangażował się poseł Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyński, który domaga się wyjaśnień w sprawie jego oskarżenia. Dla byłego kandydata na prezydenta Gdańska niedopuszczalna jest sytuacja, w której “dziennikarz staje przed sądem za rzetelne wykonywanie swoich obowiązków”. Płażyński dodał, że wszelkie informacje zawarte w artykule Podolskiego ze stycznia 2019 roku zostały mu udostępnione za wiedzą oraz zgodą sądu, przed którym toczy się postępowanie ws. “Krystka”.
–Walczmy z pedofilią, a nie z tymi, którzy ją piętnują – pisze Kacper Płażyński.
Sytuacja, która spotkała redaktora @onetpl Mikołaja Podolskiego jest niedopuszczalna. Domagam się wyjaśnień od prokuratury. Walczymy z pedofilią, a nie z tymi, którzy ją piętnują.https://t.co/B9rZ034ALu pic.twitter.com/yadpAffhF2
— Kacper Płażyński (@KacperPlazynski) June 2, 2020