Były przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna żalił się na innych kandydatów opozycji, że ci nie wspierali dostatecznie kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego. Jego słowa wyraźnie rozwścieczyły Włodzimierza Czarzastego, który w ostry sposób odpowiedział politykowi KO.
– Zajmij się chłopie swoją polityką i swoją osobą. Jakby ktoś zadzwonił do Biedronia i powiedział: chodźcie, spotkamy się, to byśmy to robili. Ze sztabu PO dostawaliśmy sygnały, żebyśmy się nie wtrącali – oznajmił szef SLD w Radiu Zet.
Czarzastemu mocno nie podoba się fakt, iż sztab Platformy Obywatelskiej oskarża wszystkich za swoją kampanię, poza sobą. “To debile” – oznajmił wicemarszałek Sejmu, który przypomniał, iż ugrupowanie Schetyny po raz szósty z rzędu “przerżnęło” wybory i teraz będą szukać winnych. “Niech się stukną w pierś i dadzą nam spokój!” – mówił wyraźnie rozwścieczony polityk.