Prokuratura umorzyła śledztwo ws. Woźniaka-Staraka. Już wiadomo jak zginął producent Najnowsze wiadomości z kraju

Prokuratura umorzyła śledztwo ws. Woźniaka-Staraka. Już wiadomo jak zginął producent

Prokuratura Okręgowa w Olsztynie zakończyła śledztwo w sprawie głośnej śmierci producenta filmowego Piotra Woźniaka-Staraka. Okazało się, że był to wypadek z jego winy.

18 sierpnia nad ranem na jeziorze Kisajno odnaleziono dryfującą motorówkę. Wkrótce potem udało się odnaleźć jej pasażerkę, która leżała wycieńczona na plaży. Kobieta zeznała, że płynęła łodzią z Woźniakiem-Starakiem i oboje wypadli za burtę. Pomimo odniesionych obrażeń udało jej się dopłynąć do brzegu.

Ciało producenta udało się odnaleźć dopiero po kilku dniach. Okazało się, że w momencie śmierci producent był mocno pijany. Miał aż 1,7 promila alkoholu we krwi. Prokuratura Okręgowa w Olsztynie rozpoczęła śledztwo w tej sprawie. Właśnie zostało zakończone. Jak poinformowała prokuratura śmierć producenta to był wypadek z jego winy.

Jak ustalili śledzczy Woźniak-Starak podczas rejsu wykonał bardzo niebezpieczny manewr polegający na ostrym skręcie sterem z równoczesnym otwarciem przepustnicy. Jego motorówka skręciła na tyle gwałtownie, że zarówno jego pasażerka jak i on zostali wyrzuceni za burtę. Wpadając do wody, producent uderzył głową w ciągle pracującą śrubę napędową. Łopatki śruby spowodowały na tyle poważne obrażenia, że nie miał szans na przeżycie.

Po stwierdzeniu, że to Woźniak-Starak był winny, prokuratura nie miała innego wyjścia niż umorzenie śledztwa w związku ze śmiercią podejrzanego. Rzecznik prasowy potwierdził również pojawiające się wcześniej medialne doniesienia o tym, że na pokładzie łodzi znajdowały się narkotyki. Policja odnalazła w skrytce 11 gramów marihuany. Nie udało się jednak ustalić do kogo należała, więc śledztwo w tej sprawie też zostało umorzone.

Nadal za to trwa śledztwo w sprawie jego pochówku. Producent spoczął na terenie posesji należącej do rodziny Staraków w Fuledzie. Polskie prawo zabrania pochówku poza wyznaczonymi terenami. O zbadanie tej sprawy poprosił policję wójt Giżycka oraz powiatowy Sanepid.

Źródło: Niezależna.pl Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

Janusz Palikot nie przyznaje się do winy 0 0

Janusz Palikot nie przyznaje się do winy

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij