Marta Lempart udzieliła wywiadu dla “Gazety Wyborczej”, w którym krytykuje polski rząd za rzekomy brak pomocy dla uchodźców z Ukrainy. Liderka Strajku Kobiet zaapelowała nawet, aby przy wypłacaniu funduszy na pomoc pomijano polski rząd.
Według feministki polskie władze źle sobie radzę ws. pomocy uchodźcom, który ma, jej zdaniem, nic nie robić w tej sprawie. Lempart pyta się nawet dlaczego nasz kraj miał “nie być przygotowany na pomoc Ukraińcom, skoro od listopada zeszłego roku wywiad amerykański informował o możliwości rosyjskiej agresji”. Oskarżała nawet Radę Ministrów o “obwożenie w tym czasie putinowskiej agentki po Warszawie”, mając na myśli liderkę Frontu Narodowego Marine Le Pen.
Lempart twierdzi nawet, iż “doszły ją słuchy”, że państwo ma dokumentować wydatki organizacje pozarządowe oraz samorządów jako swoje, by później domagać się od unijnych władz zwrotu poniesionych wydatków. Nie ujawniła jednak, kto jest źródeł tych informacji.
Stąd też feministka zaapelowała, aby przy wypłacie funduszy na rzecz pomocy dla uchodźców władze UE pomijały polski rząd. Zamiast tego Komisja Europejska miałaby kierować środki bezpośrednio do samorządów oraz organizacji pozarządowych.