Nieznany sprawca zabił syna sędzi która miała prowadzić sprawę związaną ze znanym pedofilem Najnowsze wiadomości ze świata

Nieznany sprawca zabił syna sędzi która miała prowadzić sprawę związaną ze znanym pedofilem

Nieznany sprawca zastrzelił syna sędzi federalnej Esther Salas i poważnie zranił jej męża. Cztery dni wcześniej została przydzielona do poprowadzenia sprawy związanej ze słynnym finansistą-pedofilem Jeffreyem Epsteinem.

Zdarzenie miało miejsce w niedzielę ok. piątej po południu. Do drzwi Salas zadzwonił mężczyzna przebrany za kuriera FedEx. Drzwi otworzył mu jej mąż, adwokat Mark Anderl. Mężczyzna od razu otworzył do niego ogień z broni palnej, trafiając go kilkukrotnie. Mężczyzna przeżył ten atak ale znajduje się w krytycznym stanie. Następnie wystrzelił do jej 20-letniego syna Daniela, który usłyszał hałas i przyszedł sprawdzić co się stało. Trafił go w serce, zabijając na miejscu. Samej sędzi nic się nie stało – nieoficjalnie wiadomo, że w momencie zdarzenia przebywała w piwnicy ich domu.

O takim ataku na sędziego federalnego zrobiłoby się głośno w każdych okolicznościach, ale tym razem okoliczności są wyjątkowe. Cztery dni wcześniej Salas została bowiem przydzielona do poprowadzenia sprawy która wynika bezpośrednio ze śledztwa wokół aktywności słynnego pedofila Jeffreya Epsteina. Epstein nie stanął przed sądem gdyż znaleziono go powieszonego w celi – mało kto wierzy, że było to samobójstwo – ale w jego działalność jest zamieszanych wiele potężnych osób, z małżeństwem Clintonów i brytyjskim księciem Andrzejem na czele.

Oczywiście na razie nie ma żadnych dowodów na to, że atak ma jakieś związki z tym faktem. Tym bardziej, że sprawa którą jej przydzielono nie ma zbyt wielkich związków z jego pedofilską działalnością – chodzi w niej o proces, jaki niemieckiemu Deutsche Bank wytoczyli inwestorzy, którzy twierdzą, że bank ten nie monitorował wystarczająco dobrze ryzykownych klientów wśród których znalazł się Epstein. Równie dobrze syn sędzi mógł zginąć gdyż w przeszłości prowadziła ona procesy członków znanego z brutalności gangu Bloods i skazała jednego z jego liderów na 45 lat więzienia.

Sprawca uciekł z miejsca zbrodni. Policja i FBI prowadzą obecnie na niego obławę. Uważają, że działał sam.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Daily Mail Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij