Milioner zastrzelił na safari własną żonę Najnowsze wiadomości ze świata

Milioner zastrzelił na safari własną żonę

Ława przysięgłych uznała, że milioner Lawrence Rudolph zastrzelił swoją żonę Biancę. Zrobił to podczas afrykańskiego safari.

67-letni Rudolph dorobił się swojego majątku jako dentysta. Jego hobby było polowanie na duże, często egzotyczne zwierzęta. W październiku 2016 roku zabrał swoją żonę Biancę, którą poślubił 34 lata wcześniej, na safari w Zambii. Ta wycieczka skończyła się jednak tragicznie – kobieta zmarła na skutek strzału ze strzelby w klatkę piersiową.

Dentysta twierdził, że to był nieszczęśliwy wypadek. Stało się to pod koniec wyjazdu. Powiedział, że akurat był w łazience kiedy usłyszał strzał. Jego żona właśnie pakowała się przed powrotem do domu. Uznał, że w pośpiechu chciała włożyć do futerału załadowaną strzelbę i przypadkowo pociągnęła za spust, trafiając się w serce. Podejrzewał też, że mogła popełnić samobójstwo. Śledczy z lokalnej policji uznali jednak, że prawdziwa jest wersja o nieszczęśliwym wypadku.

Rudolph umówił kremację swojej żony w Zambii, trzy dni po jej śmierci. Poinformował o tym amerykańską ambasadę. Ten pośpiech wzbudził podejrzenia konsula, który poinformował o tym FBI. Następnie razem z dwoma pracownikami ambasady udał się do domu pogrzebowego, gdzie dokładnie sfotografowali jej ciało i zabrali wszystko, co mogło stanowić dowód. Dentysta miał się bardzo zdenerwować gdy się o tym dowiedział.

Szybka kremacja wzbudziła też podejrzenia jej przyjaciółki. Kobieta skontaktowała się z FBI i powiedziała im, że milioner ma od dwudziestu lat romans z Lori Milliron, która zarządza jedną z jego klinik dentystycznych. Wyznała też, że był wobec swojej żony bardzo agresywny i często kłócili się o pieniądze. Bianca miała żądać większej kontroli nad ich majątkiem i tego, aby wyrzucił Milliron z pracy. Ona sama zeznała, że nie łączy ją z nim nic poza sprawami zawodowymi, ale prokuratorzy ustalili, że podczas jednej z kłótni miał do niej krzyknąć, że zabił dla niej swoją żonę.

Ława przysięgłych sądu w Denver uznała po trzytygodniowym procesie, że jest winny morderstwa swojej żony. Kluczowym dowodem okazały się zdjęcia zrobione przez konsula. Eksperci stwierdzili bowiem na ich podstawie, że śmiertelny strzał padł z odległości ok. metra, co wykluczyło tezę, że sama się postrzeliła. Rudolph został uznany również za winnego oszustwa pocztowego, gdyż po śmierci żony wybrał 4,8 miliona dolarów z jej ubezpieczeń na życie. Ta sama ława przysięgłych uznała, że Milliron jest winna pomocy w tym zabójstwie, utrudniania pracy ławy przysięgłych i dwóch zarzutów jej okłamywania. Para czeka obecnie na poznanie wysokości wyroków.

Źródło: Stefczyk.info na podst. CNN, NBC Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

Zabraknie jaj przed Wielkanocą? Ministerstwo wyjaśnia 0 0

Zabraknie jaj przed Wielkanocą? Ministerstwo wyjaśnia

Legia i Jagiellonia z milionami w kieszeni 0 0

Legia i Jagiellonia z milionami w kieszeni

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij