Lewicowa kandydatka na stanowisko burmistrza w mieście Sumter (Południowa Karolina) została jakiś czas temu pobita i próbowano ją porwać. Teraz okazało się, że zmyśliła to aby zdobyć współczucie i głosy wyborców.
29-letnia Sabrina Belcher startuje w listopadowych wyborach burmistrza Sumter idąc do nich z hasłem, że w razie zwycięstwa będzie pierwszym czarnym politykiem który zajmie to stanowisko. Kilka dni temu prowadziła transmisję na żywo na portalu Facebook. W jej trakcie doszło do ataku: mężczyzna, którego twarzy nie zarejestrowała kamera telefonu, próbował ją zmusić do wyjścia z auta, uderzył ją kilkukrotnie przedmiotem przypominającym kij bejsbolowy oraz wybił w jej samochodzie szybę. Kobieta wezwała policję i zgłosiła próbę porwania, rabunku i pobicie. Policjanci zawieźli ją do szpitala gdzie opatrzono jej rany.
https://www.youtube.com/watch?v=vDXR7yWXlds
Policjanci rozpoczęli śledztwo i bardzo szybko odkryli, że mężczyzną który ją zaatakował był 34-letni Christopher Eaddy. W trakcie śledztwa okazało się jednak, że Belcher okłamała ich mówiąc, ż go nie zna. Nie tylko się znali ale byli w stałym kontakcie a cały atak był ukartowany. Kobieta przyznała im się w końcu do winy.
Policja uważa, że zdecydowała się na to aby zdobyć współczucie wyborców i tym samym zwiększyć swoje szanse na zwycięstwo. „To była po prostu próba stworzenia niepokojów i niechęci w naszej społeczności dla własnego zysku” – skomentował szef lokalnej policji Russel Roark. Dodał, że swoim działaniem zmarnowała ogromne ilości czasu i środków policji, które mogły być użyte do walki z prawdziwymi przestępstwami.
Belcher oraz jej wspólnik zostali aresztowani i trafili do więzienia. Eaddy wyszedł z niego po zapłaceniu kaucji w wysokości 5 tysięcy dolarów i będzie odpowiadał z wolnej stopy. Oboje usłyszeli zarzut spisku a Belcher dodatkowo zarzut złożenia fałszywego doniesienia na policję.