W Polsce od 2005 roku trwa wymiana ciosów, od pewnego momentu przybrała ona charakter szczególny – niezwykle intensywny, brutalny – powiedział w Myszkowie (woj. śląskie) prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak dodał, rok 2005 “przyniósł niedobrą zmianę pod tym względem”.
“Przyjeżdżam tutaj, tak jak przyjeżdżam do wszystkich okręgów senackich w naszym kraju z pewną misją. Chodzi mi o to, by przedstawić pokrótce, jak wygląda dzisiaj sytuacja w naszym kraju. Jak można ją ocenić. Jak w związku z tym patrzeć na to co przed nami, czyli przede wszystkim na wybory. Na te wybory, które odbędą się – jeśli nie będą miały miejsca jakieś nadzwyczajne wydarzenia – w przyszłym roku. No pewnie za rok będzie już po wyborach, chociaż nie ma takiej pewności, bo tutaj są różne możliwości wyznaczenia terminu przez pana prezydenta” – powiedział Kaczyński w sobotę podczas spotkania z mieszkańcami Myszkowa.
Jak dodał, “jeśli ten wybór ma być dokonany w sposób świadomy, to trzeba wiedzieć, między czym, a czym wybieramy”. “To jest najważniejsze, bo to często jakby się zatraca w tej całej nieustannie trwającej wymianie ciosów, która ma miejsce w naszym kraju od dłuższego czasu, właśnie od 2005 roku” – powiedział.
Kaczyński wskazał, że w państwach demokratycznych zawsze są polemiki, walki, “nawet można powiedzieć zawsze jest wymiana ciosów”. “Tylko ona w naszej ojczyźnie od pewnego momentu przybrała charakter szczególny. Niezwykle intensywny, niezwykle brutalny, z taką tendencją do narastającej brutalizacji” – podkreślił.
Jak mówił prezes PiS, ktoś może zapytać, o co w gruncie rzeczy chodzi. “Otóż tak, są takie przyczyny i są siły – te, które widać i te, które są jakby za kulisami, które właśnie do takiej sytuacji dążą. Do sytuacji, o której trzeba powiedzieć jasno, że jest ona dla naszego kraju i dla naszej demokracji bardzo szkodliwa. To nie powinno tak wyglądać. Zawsze musi być starcie – starcie programów, starcie osobowości tych, które odgrywają rolę w życiu publicznym, ale nie powinno wyglądać ono w ten sposób” – tłumaczył.
Zdaniem Kaczyńskiego rok 2005 “przyniósł taką niedobrą zmianę pod tym względem”. “Otóż rok 2005 to jest moment, w którym po raz pierwszy na dłuższy czas – na 2 lata – został w Polsce zakwestionowany ten ustrój – realny ustrój, bo nie mówię o tym konstytucyjnym, tylko o tym realnie funkcjonującym, który wyrastał z systemu poprzedniego i który został nazwany już na początku lat 90-tych postkomunizmem. To było pierwsze takie radykalne i mające jakieś szanse zakwestionowanie” – powiedział. Jak dodał, po raz drugi nastąpiło to w roku 2005. “I wtedy właśnie, ci którzy nie chcieli tego zakwestionowania, doszli do wniosku, że walka musi być prowadzona nowymi metodami. Po części wynikało to – jak sądzę – z emocji, w których żyli ci ludzie. Ludzie, którzy zaczęli czuć jakoś zagrożenie w swojej pozycji. Ale po części, a może przede wszystkim, była to zaplanowana socjotechnika” – powiedział Kaczyński.