Do Wielkiej Brytanii zbliża się najgorszy od 2013 roku huragan. Wkrótce dotrze też do Polski.
Dzisiaj do Wysp Brytyjskich dotrze huragan Ciara. Rząd UK w nocy z soboty na niedzielę wydał ostrzeżenie o tym, że może stanowić zagrożenie dla życia. Odwołano już setki lotów w całej Europie. Wielu Brytyjczyków szykuje się również na powodzie czy nawet tornada.
Ciara jednak nie skończy na UK i wkrótce kolejne kraje padną jego ofiarą. W tym niestety Polska. Ciara powinna dotrzeć do północno-zachodniej części naszego kraju już dzisiaj wieczorem. W nocy wichura, dochodząca w porywach do 100 km/h, zacznie przesuwać się w głąb Polski. Najgorsza sytuacja będzie na na zachodzie, południowym zachodzie, w centrum i na południu.
Doktor Marek Błaś z Zakładu Klimatologii i Ochrony Atmosfery Uniwersytetu Wrocławskiego pociesza, że sytuacja byłaby dużo groźniejsza gdyby huragan uderzył w lecie. Drzewa miałyby wtedy bowiem liście, które stawiłyby mu większy opór, co zwiększyłoby szanse na to, że zostaną złamane. Nie jest jednak wykluczone, że chore i spróchniałe drzewa nie wytrzymają naporu wiatru.
We wtorek nad ranem spodziewany jest kolejny wzrost prędkości wiatru. Huraganowi mogą również towarzyszyć opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. Sytuacja zacznie się uspokajać w środę rano.