1 
1542 
Elio Di Rupo, były premier Belgii, wezwał Komisje Europejską do interwencji przeciwko Polsce i domaga się ukarania naszego kraju przez unijny organ. Polityk otwarcie deklarujący się jako homoseksualista jest oburzony niedawną wypowiedzią prezydenta Andrzeja Dudy na temat ideologii LGBT.
– Próbuje się nam proszę państwa wmówić, że to ludzie. A to jest po prostu ideologia – mówił niedawno prezydent – Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, czy to jest ideologia, czy nie, to niech sobie zajrzy w karty historii i zobaczy, jak wyglądało na świecie budowanie ruchu LGBT, niech zobaczy jak wyglądało budowanie tej ideologii, jakie poglądy głosili ci, którzy ją budowali.
Słowa głowy państwa odbiły się szerokim echem zarówno w całej Polsce, jak i zagranicą. Dowodem na to jest oburzenie byłego premiera Belgii Elio Di Rupo, otwarcie deklarującego się jako homoseksualista, który uznał wypowiedź polskiego prezydenta jako przejaw “niebywałej agresji” oraz “homofobii”. Dlatego też zwrócił się z prośbą o interwencję do Komisji Europejskiej oraz Didiera Reyndersa, komisarza UE ds. praworządności, o ukaranie Polski i uruchomienie przeciwko naszemu krajowi art. 7 Traktatu Unii Europejskiej, który zezwala na zawieszenie prawa głosu w radzie UE.
-Ta reakcja jest symboliczna dla pewnego podejścia. Pokazuje, jak niektórzy próbują instrumentalnie wykorzystywać instytucje Unii Europejskiej do załatwiania swojej agendy politycznej, a po drugie – pokazuje, jak niebezpieczne są próby odchodzenia od traktatów od twardych zapisów traktatowych – komentuje reakcję belgijskiego polityka wicerzecznik PiS Radosław Fogiel – To pokazuje, jak groźne są takie nieostre i pozatraktatowe pojęcia i jak nieodpowiedzialnie zachowywała się część polskiej opozycji, która pompowała balonik z napisem “praworządność”. Teraz, niezależnie od tego, czy rządy sprawowałoby Prawo i Sprawiedliwość, czy inna formacja, ten wytrych politycy europejscy mają i kiedy im się w Polsce nie podoba, będą bili na alarm – dodał.
Obserwuj nas w Google News
Ładowanie ...
