Mieszkające w St. Louis małżeństwo prawników, Mark i Patricia McCloskey,usłyszało zarzuty o bezprawnym użyciu broni, podczas gdy obydwoje celowali do uczestników marszu Black Lives Matter grożących im, że splądrują ich posesję.
Dom prawników znajdował się na trasie przemarszu antyrasistowskiej manifestacji, która kierowała się do posiadłości burmistrz St. Louis Lydii Krewson. Według relacji małżeństwa uczestnicy demonstracji mieli sforsować bramę i wtargnąć na ich posiadłość, grożąc dodatkowo, iż zamierzają ją okraść. Państwo McCloskey w poczuciu zagrożenia oraz w obronie własnego majątku wyciągnęli broń w celu odstraszenia manifestantów przed próbą splądrowania ich posesji oraz wyrządzenia im krzywdy.
To jednak nie przekonało prokurator Kim Gardner, która oskarżyła małżeństwo o bezprawne użycie broni oraz… zastraszanie uczestników pokojowego przemarszu. Małżeństwu może grozić kara nawet do czterech lat pozbawienia wolności. Prokurator nie wyklucza również postawienia zarzutów o napaść na uczestników manifestacji BLM.
W obronie pary stanął republikański gubernator stanu Missouri Mike Parson. Polityk przyznał w ubiegły tygodniu, iż będzie gotowy do skorzystania z prawa ułaskawienia, jeśli małżeństwu zostaną postawione zarzuty.