Joe Biden doradził wczoraj obywatelom USA, żeby opuścili Ukrainę. Stwierdził, że w przeciwnym wypadku może im stać się krzywda w razie rosyjskiej inwazji.
Amerykanie od jakiegoś czasu ostrzegają, że rosyjska inwazja na Ukrainę może zacząć się w każdej chwili. W poniedziałek Biden spotkał się w tej sprawie z nowym kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Na wspólnej konferencji prasowej powiedział, że Rosja ma możliwość inwazji na Ukrainę, ale nie jest pewien czy Putin faktycznie się na nią zdecyduje. Dodał, że musi sobie uświadomić, że byłby to dla niego gigantyczny błąd, a inwazja miałaby dewastujący wpływ na Europę i świat – a on zapłaciłby za to cenę.
Podczas tej samej konferencji Biden doradził Amerykanom znajdującym się na Ukrainie, aby dla własnego bezpieczeństwa jak najszybciej opuścili ten kraj. „Myślę, że mądrze byłoby opuścić kraj” – powiedział dodając, że nie chodzi mu o amerykańskich dyplomatów, których część została już ewakuowana – „Bardzo bym nie chciał, żeby dali się złapać w wymianie ognia gdyby Rosja jednak dokonała inwazji. I nie ma takiej potrzeby, i jeśli kogoś bym tam miał, to kazałbym mu opuścić Ukrainę”.