Prace nad umową koalicyjną wciąż trwają, a wyborcy czekają na końcowy efekt. Tymczasem Włodzimierz Czarzasty popisał się szczególną sympatią wobec Władysława Kosiniaka-Kamysza. – Bardzo cię kocham – powiedział jeden z liderów Nowej Lewicy do szefa PSL.
Politycy KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy nadal pracują nad umową koalicyjną. W ostatnich dniach zapewniali oni, że działania mające na celu zbudowanie koalicji zbliżają się do końca, a jej szczegółów możemy spodziewać się jeszcze w tym tygodniu.
Informacje dotyczące porozumienia między potencjalnymi koalicjantami próbowali uzyskać od ich liderów dziennikarze. Wówczas z ust Włodzimierza Czarzastego padło niespodziewane wyznanie.
– Bardzo cię kocham – powiedział do Władysława Kosiniaka-Kamysza jeden z liderów Nowej Lewicy.
– To potwierdza tezę, że wszystko idzie w dobrym kierunku – odparł szef PSL.
– Proszę tylko naszych wyborców o cierpliwość, nie z naszej winy. Niestety te decyzje, które zostały podjęte, nominacje na premiera, nie sprawiają, że jest to szybko i dynamicznie, ale my jesteśmy gotowi. Dopinamy ostatnie szczegóły – dodał jeden z liderów Trzeciej Drogi, odnosząc się do decyzji prezydenta Andrzeja Dudy, który misję tworzenia rządu powierzył premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.
Przejaw sympatii Włodzimierza Czarzastego do lidera PSL miał już wcześniej miejsce w 2019 roku, gdy spotkali się oni w stacji RMF FM. Polityk Nowej Lewicy zachwalał wówczas Kosiniaka-Kamysza i zapytał wprost, czy on również go lubi.