Prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Polskiego Radia przestrzegał, że wojna w Ukrainie to de facto walka Rosji z całym Zachodem. Nie zostawił też żadnych wątpliwości co do tego, że 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku Rosja dokonała zamachu, doprowadzając do katastrofy polskiego Tu-154. Do słów prezesa PiS odniósł się w wywiadzie dla WP mer Lwowa, Andrij Sadowy.
– My w tej chwili już naprawdę bardzo dużo wiemy, co się naprawdę stało na lotnisku smoleńskim. Nie mamy żadnej wątpliwości, że to był zamach, natomiast jesteśmy w sensie procesowym w trochę trudniejszej sytuacji – wyraźnie trudniejszej – ale mam nadzieję będziemy je poprawiać i finał będzie pewnie właśnie taki – ocenił Kaczyński w rozmowie z PR.
Słowa prezesa PiS komentował w programie “Tłit” Andrij Sadowy, mer Lwowa:
– Kaczyński wie, co to Rosja. Pamiętamy, co było pod Smoleńskiem – powiedział polityk. Sadowy przypomniał także zestrzelenie przez Rosjan osiem lat temu samolotu lecącego do Holandii.
– Oni lubią robić takie symboliczne rzeczy, jak ostrzał Lwowa przed wystąpieniem Joe Bidena w Warszawie – mówił mer Lwowa.
– Kaczyński mówi prawdę nazywając Rosję państwem-mordercą – komentował ukraiński polityk i opisywał, że między społeczeństwem rosyjskim i Europejczykami są duże różnice kulturowe – Oni, żeby coś zrozumieć, “muszą dostać w łeb” – tłumaczył Sadowy.