Przegląd Sportowy zawiesił współpracę z Mateuszem Borkiem. O decyzji redakcji poinformował sam dziennikarz sportowy. Przekazał również, że stoi za tym redaktor naczelny Onet.pl Bartosz Węglarczyk.
„Chciałem jak w każdą niedzielę, coś napisać na jutro o Radomiaku i Legii przed meczem w Zagrzebiu. Ale mam wolne, bo moje publikacje w @przeglad zostały wstrzymane. Decyzja szefa @onetpl” – napisał na Twitterze Mateusz Borek.
Chciałem, jak w każdą niedzielę, coś napisać na jutro o Radomiaku i Legii przed meczem w Zagrzebiu. Ale mam wolne, bo moje publikacje w @przeglad zostały wstrzymane. Decyzja szefa @onetpl Do usłyszenia na antenie w środę w @sport_tvppl Dinamo vs Legia. Jaki dać hasztag:-)?
— Mateusz Borek (@BorekMati) August 1, 2021
Onet tak jak Przegląd Sportowy należy do Ringer Axel Springer Polska. Redaktor naczelny Onet.pl potwierdził, że to on chciał odsunięcia dziennikarza sportowego od „PS”. „Tak, poprosiłem redaktora naczelnego “Przeglądu Sportowego” o wstrzymanie współpracy z Mateuszem Borkiem. Jak rozumiem z wcześniejszego wpisu Mateusza, to oczekiwał, że w historii o dyplomach sportowców nie wspomnimy o nim, ponieważ współpracuje z Onetem. Gdybyśmy nie poinformowali, że jest częścią śledztwa prowadzonego przez prokuraturę, naruszylibyśmy zasady w gwałtowny sposób. Mateusz wydaje się tego nie rozumieć, w związku z czym mamy tutaj olbrzymią różnicę poglądów co do standardów dziennikarskich” – powiedział Bartosz Węglarczyk.
28 lipca na łamach Onetu ukazał się tekst autorstwa Łukasza Cieśli. Dotyczył on śledztwa prokuratury w sprawie handlu podrabianymi dyplomami studiów na prywatnej uczelni w Łodzi. Policja w telefonie podejrzanego znalazła rozmowy dotyczącą Roberta Lewandowskiego i innych znanych piłkarzy. W śledztwie pojawiło się również nazwisko Mateusza Borka. Jak napisał Cieśla w swoim artykule, w 2016 roku „Borek bardzo podziękował naukowcowi za przesłanie dyplomu”.
Dziennikarz sportowy nie skomentował bezpośrednio całej sprawy, a odniósł się jedynie do samej publikacji. Według niego tekst Łukasza Cieśli jest formą zemsty za to, że programy o Euro 2020 na Kanale Sportowym, którego jest współzałożycielem, miały znacznie większą oglądalność niż w Onecie, o czym napisał na swoim profilu na Twitterze.
Dla kumatych odnośnie dzisiejszego dnia. EURO w KS. Moc Dnia 2,1mln wyświetleń. Mecz Dnia 2,4 mln wyświetleń. Misja Euro Onetu przez cały turniej …86 tysięcy wyświetleń. Arogancja zabiła wielkość korporacji. Pozdrowienia.
— Mateusz Borek (@BorekMati) July 28, 2021
Mateusz Borek przez ponad 20 lat związany był z Polsat Sport. Aktualnie komentuje mecze piłki nożnej w TVP. Ostatnio za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że będzie też komentował wydarzenia sportowe na platformie Viaplay, która ma ruszyć 3 sierpnia.