Śluby osób LGBT, zachęty, by do seminariów wstępowały osoby homoseksualne, zgoda na kapłaństwo kobiet, czy w końcu tolerancja dla środowisk LGBT. Organizacja Inclusive Churches przygotowała Tęczowy Indeks Kościołów w Europie w 2020 roku. Okazuje się, że polski Kościół we wspomnianym rankingu zajmuje ostatnie miejsce.
Choć postępowcy załamują ręce, pozycja polskiego Kościoła cieszy. Spośród wszystkich 46 badanych wspólnot nasz zajął ostatnie miejsce. Co warte zauważenia, w badaniu uwzględniono nie tylko opinie hierarchów, ale także wiernych. Okazuje się, że Polacy choć tolerancyjni, są przeciwko mieszaniu ideologii z wiarą. Nad Wisłą wciąż patrzy się przede wszystkim na tradycję nauczania. Co ciekawe równie zdystansowani wobec prądów współczesności są nie tylko polscy katolicy, ale także luteranie, którzy w zestawieniu plasują się również w końcówce stawki.
Zaskakujące, że mimo teoretycznie tych samych dogmatów i oficjalnego stanowiska Watykanu, wysokie miejsce na liście zajmuje kościół katolicki w Niemczech. “Zarobił pół punktu za “wyświęcanie kobiet / duchownych LGBTI”, pół punktu za “celibat niewymagany dla LGBTI” i kolejne pół punktu za “brak wsparcia dla “tradycyjnych” stowarzyszeń rodzinnych” – czyli w tych aspektach, w których Kościół w Polsce stoi na pozycjach tradycyjnych i zgodnych z nauką. W porównaniu do pierwszego na liście fińskiego Kościoła Wspólnot Metropolitalnych (45,5 pkt), polski kościół zanotował zaledwie 1 punkt.
Ranking pokazuje, że tradycyjne postrzeganie religijności jest w Polsce wciąż silne i mimo potężnej ofensywy ideologicznej wciąż trwamy przy swoich wartościach. . Nie wszystkim może się to podobać, ale nas cieszy.