Na północ od Bagdadu miało dojść do ataku na konwój pojazdów należących do pro-irańskich milicji. Amerykanie oraz władze Iraku twierdzą, że to nie oni.
Według doniesień medialnych atak miał miejsce w nocy w okolicy miasta At-Tadżi , na północ od Bagdadu. Celem nalotu był konwój ciężarówek należący do Ludowych Sił Mobilizacyjnych (PNF), organizacje zrzeszającej pro-irańskie islamskie milicje działające w Iraku.
Przedstawiciele PNF potwierdzili doniesienia medialne. Twierdzą, że w ataku zniszczono dwa z trzech samochodów. Miało w nim zginąć sześć osób. Twierdzą również, że w zniszczonych samochodach znajdowały się materiały medyczne.
Amerykanie twierdzą, że nie dokonali żadnego nalotu na konwój PNF, wypierają się tego również władze Iraku.